niedziela, 26 września 2010
















Ostatnie prace. dwa wrapkowe wisiory i zwykła bransoletka z ładnymi kamyczkami. Kiedyś myślałam, że zrobienie czegoś w technice wire wrapping zajmuje zdecydowanie więcej czasu niż oprawienie kamienia. Teraz wiem, że przynajmniej dla mnie wrapki są odskocznia od lutowania, młotkowania, blachy, szlifowania i całej reszty związanej z metaloplastyką. Zdecydowanie mniej czasu zajmuje skręcenie wisiorka niż ładne i mądre oprawienie kamienia. No i to mogę robić przy mojej 2 letniej córeczce, która siedzi obok i też kręci druciki. a lutować już się nie da i bawić w kwasie.Także z braku czasu powstały te oto wisiorki i bransoletka;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz