biżuteria autorska wykonywana od podstaw ze srebra oraz kamieni szlachetnych i półszlachetnych, w technice art clay i wire-wrapping
sobota, 11 lutego 2012
Dzisiaj moje próby z copper clay, pierwsze i ostatnie:) Niestety okazało się, że jestem na nie uczulona i ciężko przechorowałam dokończenie tych projektów. Pierwszy wisiorek, cały miedziany, z emalią (niestety nie widać kolorów zielono turkusowych;), był dla mnie wersją roboczo/szkoleniową i zostanie u mnie:). Drugi wisiorek to ulubiony motyw "dzwonka", tym razem z miedzianymi płatkami i chryzoprazem:) Oprócz lepienia, trochę też lutowałam. Dwie prace w podobnym stylu:) Pozdrawiam wszystkich ada
Nie wiem co to jest copper clay(ja tylko oglądam piękną biżuterię)ale prace są świetne. Ogromnie podobają mi się wszystkie, nie wiedziałabym którą dla siebie wybrać. Pozdrawiam.
Jakoś nie mogę się połapać który pierwszy, który drugi więc napiszę tak: wszystko piękne, ale najbardziej zachwycił mnie od góry patrząc pierwszy, ten który wisi na "zaobrączkowanej " lince kauczykowej. Mi przypomina pąk róży. Wielka szkoda że jesteś uczulona na miedz (?), bo moim zdaniem prace gdzie łączone jest srebro z miedzią są ciekawe.
Tworzenie biżuterii jest moją wielką pasją, która daje mi wiele satysfakcji ale i wiele rozczarowań...Mimo to nie umiem już przestać:) Zaczynałam jak każdy od zwykłych składaków, potem krótka przygoda z masami plastycznymi termoutwardzalnymi, aż w końcu znalazłam srebrną glinkę "art clay", a potem odkryłam technikę wire-wrapping. Dziś tworzę w obu technikach, z naciskiem jednak na art clay.
Piękne prace.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy jest najpiękniejszy :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co to jest copper clay(ja tylko oglądam piękną biżuterię)ale prace są świetne. Ogromnie podobają mi się wszystkie, nie wiedziałabym którą dla siebie wybrać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się połapać który pierwszy, który drugi więc napiszę tak: wszystko piękne, ale najbardziej zachwycił mnie od góry patrząc pierwszy, ten który wisi na "zaobrączkowanej " lince kauczykowej. Mi przypomina pąk róży. Wielka szkoda że jesteś uczulona na miedz (?), bo moim zdaniem prace gdzie łączone jest srebro z miedzią są ciekawe.
OdpowiedzUsuńMotyw dzwonka - ma wydźwięk etniczny - moim zdaniem. Piękny... Fakt, to wielka szkoda, że jesteś uczulona bo połączenia glinek wyszły rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńWisior z pierwszych zdjęć od góry - piękny, intrygujący! Też nie mogę się połapać w opisie i zdjęciach, co do czego;(
OdpowiedzUsuń